Koraliki (odc. 6)- trójkąt peyote

Witam, dzisiaj przedstawię Wam kolejną odmianę peyota, tym razem wejdziemy w mój ulubiony dział, czyli peyota geometrycznego. Na sam początek proponuję zrobić trójkąty  Można je zrobić jako same, pojedyncze formy, a można też je rozbudowywać tworząc większe formy. Zaczniemy oczywiście od prostych trójkątów, jednak dwustronnych.


Tradycyjnie zapraszam do filmiku, w którym Qrkoko proponuje dwie wersje. Najpierw pokazuje na czym polega budowanie trójkąta, używając dwóch kolorów koralików w taki sposób, by ułatwić zrozumienie jak taki trójkąt się buduje, a potem proponuje stworzenie cząstek arbuza.


Jeśli ktoś woli wersję stateczną, znalazłam ładnie wytłumaczoną instrukcję na blogu: koralikikatie
Do uszycia trójkąta warto użyć dwóch kolorów, właśnie po to, by łatwiej zrozumieć o co chodzi. Nie należy bać się używania kolorów, zwłaszcza na etapie nauki, ponieważ, to właśnie one szybko nam zdradzą, czy popełniliśmy błąd, czy nie. Jakich koralików używamy do trójkąta? W zasadzie dowolnych. Osobiście najbardziej lubię Toho Trerasure (TT) lub Miyuki Delica (MD), ale z okrągłych koralików również będą udane. Najczęściej używamy Toho Round 11 (TR11). Wbrew pozorom, im większe koraliki, tym wcale nie jest łatwiej, bo duże lubią się przechylać, a efekt pracy jest mało subtelny.

Na co należy zwrócić uwagę podczas pracy?
Pierwszą sprawą, którą zauważyłam u osób początkujących, jest zbyt słabe napinanie nici. Zbyt luźna nić powoduje, że praca nie trzyma fasonu, jest zbyt wiotka i łatwiej przeoczyć błędy. Zatem podczas pracy mocno zaciągamy nić!
Druga rzecz, która przy trójkątach lubi sprawiać problem, to zapominanie o końcu poszczególnych rzędów, ponieważ na zakończenie każdego rzędu przechodzimy przez 2 koraliki. Jeśli ten krok pominiemy, szybko trójkąt nam się zdeformuje.
Trzecia sprawa dotyczy momentu zszywania. Trójkąt robimy z dwóch połówek, które potem zszywamy. Jednak nie mogą one być jednakowe, bo nie zejdą nam się boki do zszycia, dlatego jedną z połówek robimy o jeden rząd większą i proponuję, by na początek en rząd zrobić innym kolorem, bo będzie łatwiej zaobserwować które koraliki należy zszyć ze sobą. Zszywamy na zasadzie suwaka.
Zdaję sobie sprawę, że tylko czytając to o czym teraz piszę, zupełnie nie wiadomo o co chodzi. Proponuję więc najpierw obejrzeć filmik, ewentualnie przyjrzeć się instrukcji fotograficznej, potem spróbować samemu, a na koniec wrócić do moich uwag 

Zapraszam do obejrzenia prac, które powstały na bazie trójkątów. Nie są to moje prace, są zaczerpnięte z internetu, jako inspiracja  



Z trójkątów można stworzyć zarówno kolczyki, jak i wisiory, ale przy odrobinie fantazji można ich także użyć w bransoletkach. Warto też poeksperymentować używając różnych rozmiarów koralików w ramach jednej pracy, bo dają ciekawe efekty. W poszukiwaniu darmowych wzorów do użycia prywatnego, warto wpisać w Google peyote triangle, lub po prostu trójkąty peyote.

Agnieszka 

Komentarze