Koraliki, peyote nieparzysty
Koraliki, odc. 4
Bardzo jestem ciekawa czy komuś udało się spróbować. Jeśli tak, to może ktoś odważy się wrzucić jakieś zdjęcie?
Dziś proponuję drugą odmianę płaskiego peyota. Skoro był parzysty, to pora na nieparzysty. Ten jest nieco trudniejszy, bo wymaga zrobienia pewnego "myku" podczas zawracania. I ten "myk" początkowo sprawia duże trudności, ale jak już się go zrozumie, to nie stanowi najmniejszego problemu 
Czym się różni nieparzysty od parzystego? Ilością koralików w rzędzie. Są wzory, które wymagają tzw punktu centralnego (są to wszelkie wzory symetryczne), którego peyote parzysty nie posiada. I tak jak ze wszystkim- w sieci można znaleźć mnóstwo wzorów na peyota nieparzystego, choćby tutaj https://blog.royal-stone.pl/?s=peyote
Czym się różni nieparzysty od parzystego? Ilością koralików w rzędzie. Są wzory, które wymagają tzw punktu centralnego (są to wszelkie wzory symetryczne), którego peyote parzysty nie posiada. I tak jak ze wszystkim- w sieci można znaleźć mnóstwo wzorów na peyota nieparzystego, choćby tutaj https://blog.royal-stone.pl/?s=peyote
Jakiego "myku" trzeba się nauczyć przy peyocie nieparzystym? Zapraszam ponownie do instrukcji Qrkoko, która w bardzo przejrzysty sposób tłumaczy jak sobie poradzić.
A odważnych zapraszam do pokazywania swoich postępów 
Agnieszka 
Komentarze
Prześlij komentarz