Kto tak pięknie gra (instrumenty dęte miechowe)

Została nam jeszcze jedna, ostatnia już grupa instrumentów dętych, o których wcześniej nie wspomniałam, głównie dlatego, że jest to bardzo maleńka i całkiem odmienna grupa. Chodzi o instrumenty dęte miechowe. 


Charakteryzują się one tym, że powietrze tłoczone jest przez miech lub inne urządzenia tłoczące, a za pomocą klawiszy bądź guzików (akordeon guzikowy) kierowane jest w odpowiednie miejsca instrumentu. I mamy tutaj dwa instrumenty:
Organy- kiedy organista naciska klawisze organów, otwiera dopływ powietrza do odpowiadającej danemu klawiszowi piszczałki, dzięki czemu wydobywa z instrumentu najróżniejsze dźwięki. Wydaje się to proste, ale organy są najbardziej skomplikowanym i rozbudowanym instrumentem muzycznym, nazywanym ich „królem”.
Składają się one z pięciu części: szafy organowej, umieszczonych w niej piszczałek, traktury, stołu gry i systemu doprowadzającego powietrze. Szafa organowa to po prostu obudowa organów. Ta część, którą widać z zewnątrz, zwykle bogato zdobiona, z wmontowanymi piszczałkami, nazywana jest prospektem. Piszczałki organowe pogrupowane są w głosy, podobnie zbudowane i mające podobne brzmienie. Można, upraszczając nieco, powiedzieć, że w skład jednego głosu wchodzi tyle piszczałek, ile instrument posiada klawiszy w danej sekcji. Głosy organowe posiadają nazwy, charakteryzujące ich brzmienie, jak np. flet leśny, trąbka lub puzon. Na barwę dźwięku istotny wpływ ma rodzaj materiału, z jakiego zrobione są piszczałki, a mogą być one drewniane lub metalowe. Traktury organowej nie widać z zewnątrz, a jest to układ łączący klawiaturę organów z wentylami otwierającymi dopływ powietrza do piszczałek. Najstarszym typem traktury jest traktura mechaniczna, a w XX wieku powszechnie używane są traktury elektryczne i elektro-pneumatyczne. Stół gry to rodzaj konsoli służącej do sterowania pracą organów. Znajdują się na nim wszystkie potrzebne elementy: klawiatury (czyli manuały), klawiatura nożna (pedał) i włączniki registrowe. Organy mogą mieć jeden manuał, ale też więcej, w zależności od wielkości instrumentu. Klawiatury mają zwykle 61 klawiszy, 30 mniej niż fortepian. Klawiatura nożna posiada swoje własne brzmienia, inne od manuałowych. Przełączniki rejestrowe służą do uruchamiania poszczególnych głosów, a w nowoczesnych instrumentach do tworzenia zestawów brzmieniowych wykorzystuje się komputer. Doprowadzanie powietrza do organów odbywa się poprzez wiatrownice, w których umieszczone są wentyle uruchamiane przez trakturę. Znajdują się one bezpośrednio pod piszczałkami i jest ich tyle, ile klawiszy. Powietrze pod odpowiednim ciśnieniem tłoczą do wiatrownic miechy lub – jak dziś – elektryczna dmuchawa.
Do posłuchania organów zapraszam tutaj:

Drugim instrumentem jest akordeon. I tutaj kończy się to co oczywiste, bo instrument ten stanowi od lat przedmiot sporu instrumentoznawców i autorów rozmaitych leksykonów, którzy nie mogą się zgodzić, czy akordeon należy do instrumentów stroikowych dętych (czyli aerofonów), czy perkusyjnych (idiofonów) . Niektórzy instrumentoznawcy umieszczają akordeon w grupie idiofonów, jednak uważam, że twierdzenie to jest kontrowersyjne, gdyż idiofony same w sobie są źródłem dźwięku, zaś w akordeonie stroiki wprawiane są w drgania poprzez słup powietrza – tak, jak w przypadku aerofonów. Przyporządkowanie akordeonu do idiofonów wynika natomiast z uznania za źródło dźwięku samych stroików, a nie przepływającego przez nie powietrza.
Uważam zatem, że mechanizm działania akordeonu każe zaliczać go jednak do aerofonów: po obydwu stronach, pod prawą i lewą ręką znajdują się chromatyczne klawiatury (pod prawą ręką spotyka się równie często klawisze, jak w fortepianie, jak i klawiaturę guzikową, pod lewą ręką zaś zawsze są guziki) – obie klawiatury łączy miech, którego składanie i rozkładanie wywołuje przepływ powietrza, poruszającego umieszczone wewnątrz instrumentu stroiki. Poruszanie miecha z różną siłą pozwala regulować natężenie dźwięku. Nad klawiaturą prawej ręki oraz u góry instrumentu znajdują się przyciski poszczególnych rejestrów – dzięki nim podobnie jak w organach możliwe jest wydobywanie dźwięków o różnej barwie – które akordeonista w trakcie gry może przełączać brodą. Ciężki, ważący nawet 17 kilogramów instrument, przytrzymują na ramionach muzyka specjalne pasy.
Istnieje wiele odmian akordeonu, z których szczególną popularność zdobywa ostatnio bandoneon, rdzennie niemiecki instrument, który do Europy przywędrował jednak z Argentyny, dzięki modzie na tango – na bandoneon pisał również Astor Piazzolla, choć jego artystyczne, łączące barokowe techniki z argentyńskim folklorem tanga wielu artystów z powodzeniem wykonuje na akordeonie.

Bardzo często, zwłaszcza wśród osób starszych spotykam się z nazwą harmonia, która jest używana zamiennie z akordeonem. Jest to błąd! Harmonia i akordeon nie są tym samym! Owszem, należą do tej samej rodziny, jednak nazwa harmonia dotyczy nieco innego instrumentu. Posłużę się tutaj wiedzą z Muzykoteki szkolnej:
„Harmonia była instrumentem drogim, bogato zdobionym grawerowanymi i kolorowanymi motywami oraz ażurowymi wycięciami. Odegrała bardzo istotną rolę w przemianach polskiej muzyki ludowej, mimo że jej popularność trwała stosunkowo krótko. Z ludowej praktyki wypierał ją akordeon, a później klawiszowe instrumenty elektroniczne. W polskiej muzyce tradycyjnej występują dwa typy harmonii: harmonia ręczna (ciągana) dwu- lub trzyrzędowa oraz harmonia pedałowa, zwana pedałówką.
Diatoniczne dwurzędówki, jak wskazuje ich nazwa, mają dwa rzędy klawiszy melodycznych, a także od osiem do dwunastu basów guzikowych. Cechą charakterystyczną tych instrumentów jest to, że wydają dwa różne dźwięki przy składaniu i rozciąganiu miecha. Mogło to stanowić pewną niedogodność dla muzykanta, dlatego większą popularność zdobyły trzyrzędówki, w których problem ten został rozwiązany. Harmonia trzyrzędowa, zwana też warszawską, ma – a jakże! – trzy rzędy klawiszy. W każdym rzędzie interwał między sąsiednimi klawiszami wynosi tercję małą, a cała klawiatura melodyczna układa się w skalę chromatyczną. Trzyrzędówka ma zwykle dwadzieścia cztery guziki basowe.
W harmoniach pedałowych wprowadzono dodatkowe udogodnienie, polegające na połączeniu miecha z pedałami nożnymi. Nożne tłoczenie powietrza znacznie odciążało lewą rękę harmonisty i umożliwiało, jak pisała etnomuzykolog Jadwiga Sobieska, „wielogodzinne granie na weselach przez dwa, trzy dni z rzędu”. Ręczne harmonie popularne były na Mazowszu po lewej stronie Wisły oraz w północnej Małopolsce – w Radomskiem i na Kielecczyźnie. Pedałówki rozpowszechniły się zwłaszcza po prawej stronie Wisły, na Kurpiach i w Garwolińskim, a także na Podlasiu.”
Dla przykładu harmonia trzyrzędowa:

I to by było na razie tyle. Kolejny odcinek będzie o instrumentach perkusyjnych.

Komentarze