Koraliki (odc.21 ) Flat herringbone- ślimak

Ścieg herringbone jest bardzo wdzięcznym ściegiem, który można wykorzystać zarówno w tworzeniu okazałych lariatów, czy naszyjników, można tworzyć bransoletki, wisiory, kolczyki, czy pierścionki.

Jak się pewnie zorientowałyście, lubię myśleć ściegiem. Kiedy pracuję, lubię robić  prace różnymi odmianami ściegu aby się w nim trochę „zakorzenić”, poznać jego możliwości. Kiedyś ta moja praca była bardziej chaotyczna, długotrwałe spędzanie czasu na jednym ściegu było mi trochę nudne, ale głównie dlatego, że jak zrobiłam jedną czy dwie prace, to już wydawało mi się, że znam ścieg, że on mnie nie zaskoczy i szłam poznawać nowe. Teraz, kiedy znam już wiele ściegów, zaspokoiłam swoją ciekawość, wracam do każdego z nich i lubię nad każdym posiedzieć.

Czemu o tym piszę? Bo widzę jak zmienia się podejście do ściegów w miarę korzystania z nich. Teraz będzie nieco filozoficznie, ale chyba tak samo jest z wieloma sprawami życiowymi :) Koniec filozofii ;)

Wracamy do herringbone.
Płaskiego już robiłyśmy, zaraz na początku. Mógł być prosty, mógł być skręcony, można było użyć jednego rozmiaru koralików, kilku rozmiarów i za każdym razem efekt był inny. Dziś przychodzę z jeszcze innym rozwiązaniem. Tym razem proponuję zrobienie kolczyków (jeśli ktoś nie nosi, zawsze można użyć jako wisiorek do łańcuszka). Kolczyki przypominają nieco ślimaki, wiec umownie nazwałam to ślimaki, choć w sumie nimi nie są ;)

Będą nam potrzebne 3 rozmiary koralików: Toho Round 15 (TR15), Toho Round 11 (TR11) oraz Toho Round 8 (TR8). W grafice jest napisane „seed beads” ale jest to oznaczenie po prostu drobnych, okrągłych koralików. Toho round jest określeniem konkretnej firmy, której akurat ja używam. Ale jeśli macie dowolne inne koraliki, ale z oznaczeniami rozmiaru, to o takie właśnie chodzi :)

Zapraszam na film, gdzie w bardzo przejrzysty sposób zobaczycie jak je zrobić  :)

Przygotowałam też grafikę, gdzie zrobiłam skrót w jakiej sekwencji dodawane są koraliki w poszczególnych rzędach, żeby łatwiej Wam się pracowało, bez konieczności zaglądania co chwilę do filmu. Jeśli zechcecie spróbować stworzenie własnych kształtów, to tradycyjnie zachęcam i polecam :) Instrukcja jest na te konkretne ślimaczki zamieszczone w filmie.  Te, które ja zrobiłam zamieszczam na zdjęciu :) Jedne są z kulkami, drugie są bez :) Obie wersje mi się podobają :)


Pozdrawiam
Agnieszka :)

Komentarze