Koraliki (odc.24) Kolczyki wakacyjne
Myślę, że chwilowo zrobimy sobie malutką przerwę od ściegów, ale przecież nie od biżuterii ani od koralików :)
Chciałam zaproponować zrobienie uroczych wakacyjnych kolczyków w stylu „indiańców”
Zrobiłam ich aż 3 wersje, wszystkie podobne, ale troszkę inaczej jednak zrobione.
Pierwsze, te niebieskie, to wariant absolutnie najprostszy.
1. Kupujemy bazy do kolczyków (np. -> tutaj) użyłam je we wszystkich trzech wersjach, zatem którąkolwiek wersję wybierzecie, baza będzie niezbędna.
2. Drugim półfabrykatem obowiązkowym przy pierwszej wersji kolczyków są szpilki (nie ćwieki/gwoździe z płaskim łebkiem, tylko szpilki z okrągłymi łebkami np. -> takie). Myślę, że 5 cm to minimum, żeby nasze frędzle ładnie wyglądały. Ale tutaj uwaga- jeśli nasza baza jest duża, trzeba uważać, by nie przesadzić z rozmiarem, bo kolczyk będzie leżał na ramieniu i stanie się po prostu niewygodny. Zatem mierzymy bazę, dodajemy 5 cm szpilki i około 2 cm na bigiel (to ta część, którą montujemy na samej górze, a potem zakładamy bezpośrednio w ucho). Mierzymy wg naszych własnych upodobań. Jeśli nie lubicie nazbyt długich kolczyków, to po prostu kupcie mniejsze bazy i krótsze szpilki.
Reszta tej pracy, to po prostu nawleczenie koralików TR11 na szpilki, zamknięcie loopem (oczkiem), doczepienie do bazy i to cała filozofia :) Tak naprawdę, najwięcej pracy mamy tutaj przy zakupie i mierzeniu. Samo wykonanie, to już drobiazg ;)
Wersja druga i trzecia, to już odrobina więcej pracy, ale bez przesady- wyplatanie herringbone było bardziej skomplikowane ;) Na pozostałe dwie wersje zapraszam na blog Pasartu, tam znalazłam obie instrukcje, a z tego co widzę nie są to jedyne możliwości :) W obydwu instrukcjach są uwagi i dobre rady, więc zapraszam najpierw do lektury, a później do pracy :)
Wersja 2: https://www.pasart.pl/blog/jak-zrobic-indiance-kolczyki-na-bazie-jubilerskiej/
Wersja 3: https://www.pasart.pl/blog/zrobic-kolczyki-koralikow-kurs-robienia-bizuterii/
Z pozdrowieniami i letnimi kolczykami
Agnieszka :)
Chciałam zaproponować zrobienie uroczych wakacyjnych kolczyków w stylu „indiańców”
Zrobiłam ich aż 3 wersje, wszystkie podobne, ale troszkę inaczej jednak zrobione.
Pierwsze, te niebieskie, to wariant absolutnie najprostszy.
1. Kupujemy bazy do kolczyków (np. -> tutaj) użyłam je we wszystkich trzech wersjach, zatem którąkolwiek wersję wybierzecie, baza będzie niezbędna.
2. Drugim półfabrykatem obowiązkowym przy pierwszej wersji kolczyków są szpilki (nie ćwieki/gwoździe z płaskim łebkiem, tylko szpilki z okrągłymi łebkami np. -> takie). Myślę, że 5 cm to minimum, żeby nasze frędzle ładnie wyglądały. Ale tutaj uwaga- jeśli nasza baza jest duża, trzeba uważać, by nie przesadzić z rozmiarem, bo kolczyk będzie leżał na ramieniu i stanie się po prostu niewygodny. Zatem mierzymy bazę, dodajemy 5 cm szpilki i około 2 cm na bigiel (to ta część, którą montujemy na samej górze, a potem zakładamy bezpośrednio w ucho). Mierzymy wg naszych własnych upodobań. Jeśli nie lubicie nazbyt długich kolczyków, to po prostu kupcie mniejsze bazy i krótsze szpilki.
Reszta tej pracy, to po prostu nawleczenie koralików TR11 na szpilki, zamknięcie loopem (oczkiem), doczepienie do bazy i to cała filozofia :) Tak naprawdę, najwięcej pracy mamy tutaj przy zakupie i mierzeniu. Samo wykonanie, to już drobiazg ;)
Wersja druga i trzecia, to już odrobina więcej pracy, ale bez przesady- wyplatanie herringbone było bardziej skomplikowane ;) Na pozostałe dwie wersje zapraszam na blog Pasartu, tam znalazłam obie instrukcje, a z tego co widzę nie są to jedyne możliwości :) W obydwu instrukcjach są uwagi i dobre rady, więc zapraszam najpierw do lektury, a później do pracy :)
Wersja 2: https://www.pasart.pl/blog/jak-zrobic-indiance-kolczyki-na-bazie-jubilerskiej/
Wersja 3: https://www.pasart.pl/blog/zrobic-kolczyki-koralikow-kurs-robienia-bizuterii/
Z pozdrowieniami i letnimi kolczykami
Agnieszka :)
Komentarze
Prześlij komentarz