Koraliki (odc.49) Bransoletka ukośna

Koraliki (odc.49) Bransoletka ukośna

Na zewnątrz coraz jaśniej i cieplej, coraz częściej odsłaniamy nadgarstki i szyje, pora więc przygotować nową biżuterię :) Dziś mam propozycję długiej ukośnej bransoletki. W moim przypadku jest to potrójny zawój na ręce, ale nic nie przeszkadza w tym, by był pięciokrotny, albo pojedynczy, jeśli ktoś woli. To właśnie uwielbiam w tworzeniu biżuterii, że mogę ją zrobić tak jak lubię, dopasowaną do siebie, zarówno w kolorach jak i w formie.


 Na filmie instruktażowym bransoletka jest pojedyncza, a kolory zmieniają się w systemie 2x1 rzędy. W mojej propozycji zmiany były co 7 rzędów, a potem 3 w kolorze bazowym. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by zrobić jednokolorową, bądź wprost przeciwnie- całkowicie kolorową. Każda z nich będzie miała swój niepowtarzalny urok :) Autorka filmu tak naprawdę pokazała 2 wersje- zarówno jednokolorową, jak i mieszaną, które można nosić razem, albo osobno.

Druga zmiana, której możemy całkowicie spokojnie dokonać, nie bojąc się, że coś nie wyjdzie, to szerokość bransoletki. Tutaj zaproponowana szerokość, jest na 3 koraliki- widać to w jednokolorowych, gdzie te brzegowe są w innym kolorze, a cały „trzon” jest zbudowany z 3 koralików. Równie dobrze można zrobić z 4 czy 5. Robiąc bransoletkę na 3 koraliki, dodajemy po kolei: 1 brzegowy, 3 środkowe i 1 brzegowy. Aby poszerzyć, trzeba dodawać: 1 brzegowy, 4 (lub 5) środkowe i 1 brzegowy. Nic nie przeszkadza, by brzegowe miały ten sam kolor, ale schemat dodawania zostaje ten sam.

Na filmie widać, że praca jest robiona podwójną nicią- nie jest to konieczne, w zupełności wystarczy pojedyncza- nic się w trakcie nie dzieje, ładnie trzyma fason, nie rozchodzi się. I druga rzecz, która mnie uderzyła, a której przenigdy nie robię, to obcinanie nici tuż przy suple- doświadczenie nauczyło mnie, że jest to bardzo niestabilne połączenie- supeł może się rozwiązać, bo nici którymi pracujemy bywają woskowane, przez co stają się bardziej śliskie. Lepiej przerobić kawałek pracy i schować końcówkę nici choćby w kilku koralikach i choćby była bardzo krótka, niż ryzykować, że cała praca się rozpadnie, bo supeł nie wytrzyma.

Zapraszam więc na film z instrukcją:



Pozdrawiam
Agnieszka

Komentarze